___________________________________________________________________
OCZAMI JUSTINA:
-Szybciej!-wołałem w myślach całując
Cece. Jedną ręką udając, że ją obejmuję zamykałem drzwi do
jej pokoju. Dziewczyna gładziła swoimi rękami mój tors rozpinając
przy tym guziki w mojej koszuli.
-Co robisz?-zapytałem odsuwając ją
od siebie.
-Wiem, że tego chcesz, po to tu
przyszedłeś-Powiedziała lekko przygryzając wargę i ponownie się
na mnie rzucając.
-Nie, nie chcę!-wykrzyczałem
odpychając ją od siebie.
-Justin daj spokój-powiedziała
zalotnie a jej ręce znowu wędrowały po mojej klatce piersiowej.
Nie myśląc długo zerwałem się do
wyjścia. Ogarniały mną wyrzuty sumienia.
-Przestań myśleć o Alice-mówiła
Cece biegnąc za mną.
Nic nie odpowiedziałem, otworzyłem
drzwi wyjściowe z zamiarem opuszczenia domu.
-Ona już nie wróci, możesz mieć
mnie-ciągnęła blondynka.
-To już wolę być sam-popatrzyłem na
nią z odrazą.
-Jak chcesz, jeszcze przyjdziesz na
kolanach- wołała za mną ale już jej nie słuchałem.
Biegłem przed siebie, obracając się dostrzegłem wychodzącą Mandy przez okno.Co ja narobiłem- wołałem w myślach. Nie chciałem z nikim rozmawiać. Marzyłem o tym aby odnaleźć Alice i przytulić mocno ją przytulić.
**
OCZAMI MANDY:
-Justin gdzie byłeś całą noc? Jest
10 rano martwiłyśmy się o ciebie-powiedziałam troskliwie.
-Musiałem się przejść-powiedział
smutnym tonem.
-Dobrze, dzięki, że nas
chroniłeś-powiedziała Van
-Wy zrobiłybyście to samo. Boże co
ja narobiłem, jak ja teraz wytłumaczę to wszystko Alice-mówił
załamany.
-Powiemy jej prawdę, na pewno
zrozumie.-pocieszałam Justina.
-Dowiedziałyście się czegoś?-zapytał
odbiegając od tematu.
-Tak, widziałyśmy w jej telefonie sms
do Johna.-powiedziałam podekscytowana.
Opowiedziałyśmy Jutinowi co było w
smsie.
-Co za..-wyrwał się Justin.
-Wyzywanie jej nam nie
pomoże-powiedziałam karcąco.
-Masz rację, jestem
zdenerwowany-powiedział opuszczając głowę. W jego oczach palił
się żar.
-Wszyscy jesteśmy-oznajmiła Van.
-Domyślamy się, że Alice jest w
ośrodku. Trzeba to sprawdzić i w tutaj zaczyna się twoje
zadanie-powiedziałam podniecona.
-Moje?-zdziwił się Justin.
-Nas tam znają, nie możemy się tak
pojawić-powiedziała Van.
-Dlatego ty tam musisz pojechać,
trochę powęszyć. Powiesz Johnowi, że chcesz porozmawiać, wymyśl
coś.
-Dobra, a wy co będziecie robić?
-My w tym czasie włamiemy się do domu
Alice i przeszukamy gabinet Johna. Dowiedziałyśmy się, że jej
mamie przedłużono delegację więc jej tam nie zastaniemy.-oznajmiła
Van z nutką nadziei w głosie.
-A co z zamkiem?jak się tam
dostaniecie?Nie macie klucza.-zapytał Justin
-I tu jest Twoje zadanie nr dwa,
spotkasz się z nim w domu i dopilnujesz, żeby John zostawił drzwi
otwarte.
-Chcecie, żebym umówił się z Johnem
u niego w domu, dopilnował jak będziemy wychodzić by 'zapomniał'
zamknąć drzwi, później pojechał z nim do ośrodka w jakimś
nieznanym celu, żeby powęszyć czy Alice się tam znajduje?
-Dokładnie, szybko łapiesz-powiedziała
Van klepiąc Justina w ramię.
-ZWARIOWAŁYŚCIE?-zdziwił się
Justin.
-Oj daj spokój to bułka z
masłem.-powiedziałam uśmiechając się do niego.
-Zgodzę się ale pod jednym
warunkiem-powiedział.
-Jakim?-zapytałam zaciekawiona.
-Pomożecie mi przekonać Alice, że to
wszystko pomyłka-powiedział z nadzieją.
-Oczywiście, że tak.-powiedziałyśmy
chórkiem.
***
OCZAMI ALICE:
-Ktoś do ciebie-usłyszałam
nieprzyjemny głos Perkinsa.
-Czego chcesz?-powiedziałam z
obrzydzeniem.
-Masz gościa-powiedział pokazując
dwóm pielęgniarzom aby mnie przywiązali do krzesła specjalnymi
pasami.
-Mam gdzieś twoich gości, mam gdzieś
ciebie, zobaczysz jak stąd wyjdę to pożałujesz-krzyczałam do
wychodzących mężczyzn
-Nie wyjdziesz-Perkins pomachał mi na
dowidzenia.
Nie wiedziałam o co im chodzi,
dlaczego przymocowali mnie tymi pasami. Nic nie miało sensu. Co
takiego zrobił John, że bał się, że odkryje prawdę.
-O co w tym wszystkim chodzi-pytałam głośno szarpiąc się z pasami, które niestety wygrały tę
walkę.
-Chodzi o to kochanie, że byłaś
niegrzeczna-powiedziała postać wchodząca do pokoju.
OCZAMI JUSTINA:
-Witaj John, cieszę się, że
zgodziłeś się ze mną zobaczyć-powiedziałem wchodząc do
gabinetu.
-Witaj Justin, o co chodzi, co było
takie pilne?-zapytał zaniepokojony.
-Chodzi o to, że pewna dziewczyna uważa,
że jestem ojcem jej dziecka-skłamałem na poczekaniu.
-Znowu?-zapytał zdziwiony.
-Tak niestety, chcę abyś poprowadził
moją sprawę.-powiedziałem.
-Te fanki strasznie cię kochają
wszystkie chcą mieć z tobą dziecko. Nie martw się na pewno
wygramy, tak jak wygraliśmy z Maria Yater-pocieszał mnie John.
-Mam taką nadzieję-powiedziałem
podtrzymując rozmowę.
-Chcesz teraz wszystko ustalić czy
innym razem?-zapytał.
-Wolałbym teraz-powiedziałem
pocierając ręce.
-Niestety nie mam tutaj dokumentów
zostawiłem je w pracy, pojedziesz tam ze mną?-zapytał
-Oczywiście, to chodźmy-wstałem z
krzesła, puściłem go przodem i zagadywałem, żeby zapomniał
zamknąć drzwi. Wsiadając do samochodu napisałem Mandy sms'a, że
wykonałem swoje zadanie nr jeden.
OCZAMI MANDY:
-Dostałam sms od Justina, mamy mało czasu, nie pojechali do ośrodka ale do biura Johna-powiedziałam do Van, która właśnie przechodziła przez ulicę.
Otworzyłyśmy dom kluczami Alice, które
były w jej kopertówce. Weszłyśmy do gabinetu.
-Justin dobrze się spisał-powiedziałam
-Ty szukaj w biurku a ja na
półkach-powiedziała Van wskazując mebel.
-Ok, a czego właściwie
szukamy?-zapytałam
-W sumie to nie wiem, jak znajdziemy to
będziemy wiedzieć co to było-oznajmiła Van wertując stos
segregatorów.
-Ile tu jest kartek, w życiu niczego
nie znajdziemy-powiedziałam zrezygnowana.
Między stertami segregatorów,
dokumentów i zapisanych kartek stały trzy ramki na zdjęcia.
Pierwsze zdjęcie przedstawiało młodego Johna ze starszym
mężczyzną, domyśliłam się, że jest to jego ojciec. W drugiej
ramce było szkolne zdjęcie. Trzecia fotografia przedstawiała młoda
dziewczynę, miała około 11,może 12 lat. Miała dwa długie
blond warkocze. Była uśmiechnięta. Zastanawiałam się chwilę kto
to jest. Przecież na pewno to nie Alice. Wyciągnełam zdjęcie z
ramki i obróciłam je by zobaczyć czy jest coś napisane. Na odwrocie
widniał napis: "Moja kochana Katy"
-Kim jest ta Katy?-myślałam.
-Mam coś-z rozmyslań wyrwała mnie
Van.
___________________________________________________________
Dziękuję wszystkim tym co komentują i są ze mną cały czas, wiem, że się powtarzam ale to wiele dla mnie znaczy.♥
Chciałam was zaprosić na mój nowo założony blog dla PolishSelenators TUTAJ .
Wiem, że czyta tego bloga dużo więcej osób niż komentuję. Bardzo proszę jeżeli przeczytasz jakiś rozdział to zostaw komentarz to nie zajmuję aż tak dużo czasu :)
Aktualnie powiadamiam 25 osób, jeżeli chcesz być powiadamiana(y) to zostaw swój nick z tt w komentarzu. Jeżeli nie posiadasz tt to zostaw adres e-mail :)
Zachęcam również do followania spoko pandy TUTAJ , zlajkowania jej na fejsbuku TUTAJ a jeżeli nie wiecie o co chodzi w tej spoko pandzie to TUTAJ jest jej blog, poczytajcie :)
NOWY ROZDZIAŁ=25 komentarzy ( moje odpowiedzi na wasze komentarze się do tego nie liczą:))
love U
xoxo
@Dzowit
wow! mega! @_maryssbieberxd :)
OdpowiedzUsuńNie no jak zwykle bosko :D Justin ♥ @viktoriaa_m
OdpowiedzUsuńNareszcie nowy rozdział *-* jak zawsze zajebisty <3 ;D @fuckthelovee
OdpowiedzUsuńAaaa, kocham twojego bloga ! <33 Co jak co ale pisac to Ty umiesz :D Czekam na NN ! :) Love U <33 @Belieber_9431
OdpowiedzUsuńcudowny
OdpowiedzUsuńCiekawe co ona znalazła ;P. I kurczę, strasznie dużo tutaj dialogów, postaraj się ich unikać, bo w końcu to opowiadanie, jak sama nazwa mówi, trzeba też opowiadać ;P.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://stole-my-heart1d.blogspot.com/ liczę na jakiś komentarz :). @Swaggie_Lilly
zajebistyyyyyyyyy *_______________________________*
OdpowiedzUsuńboooze jak ja na to czekalam <3
a teraz dzieki tobie niecierpliwie na NN ! ;p
@polly325
Boski, boski i jeszcze raz boski !!!!!!!!!!! ;* Uwielbiam ! Szybko nowy rozdział bo umrę ! ;)
OdpowiedzUsuńAaaa no i mój Twitter : Ilonkaaaa ;> Followujesz mnie ;)
OdpowiedzUsuńOn jest zajebisty, kocham twojego blogaaa:)
OdpowiedzUsuńZajebistyy.. DOdawaj szybko nn, co to za Katy? Szybko plzika;D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKocham ten rozdział. Nie mogę się doczekać aż uwolnią Alice i rozwiąże się ta sprawa z Johnem. ;> czekam na nn, @BiebsSkies
OdpowiedzUsuńkocham, kocham , kocham i oczywiście chce więcej ;pp I moim zdaniem Katy ma powiązanie z Alice...
OdpowiedzUsuń@Mrs.Cranberry
Kocham ten blog bo jest inny niż pozostałe . @Natalia7991
OdpowiedzUsuńświetny <3 uwielbiam ten blog, czytając rozdziały trzeba myślę, i like it haha. czekam na nn :D
OdpowiedzUsuńZarąbisty...ciekawe kim jest ta Kate... I kto przyszedł do Alice
OdpowiedzUsuń+nie chce mi się powtórzać że nie przepadam za Justin'em :P
http://cantyoufeelthechange1d.blogspot.de/
jeejjkuu jak ja to kocham<3 coraz ciekawszee;D czekam na nn;p;p
OdpowiedzUsuńczekam na nn xdd
OdpowiedzUsuńdawaj szybko nowy. jak mozesz infomruj mnie o nn na www.purple-glass.blogspot.com bede wdzieczna :D
OdpowiedzUsuńjaa już chcę następny .
OdpowiedzUsuńno nie przerywaj w takim momencie! szybko dawaj następny !
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzekam na nowy;)
OdpowiedzUsuńŚwietne opowiadanie;) Czekam na nowy rozdział;)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na nowy rozdział ! poświęciłam na przeczytanie wszystkich rozdziałów od początku z półtorej godziny ! masz talent do pisania i Twoje opowiadanie jest tego przykładem : 0 pisz dalej !
OdpowiedzUsuńzapraszam na mój blog na którym możesz mnie informować o nowych : http://fire-souls.blogspot.com/ .
hej, tez bym chciała być informowana. super rozdział :D @CarrotsWife
OdpowiedzUsuńlow it
OdpowiedzUsuńJudytka kocham Cię i to nie wiesz jak bardzo. <3 Wiele dla mnie znaczysz !! Chce Cie poznac na zywo i byc twoja realna przyjaciolka ... <33 MMM moje marzenia musza sie spelnic <33 JOR LOF FRJEND - @Belieber_9431 umre .... dawaj nowy rozdzial bejbe!!
OdpowiedzUsuńTo jeest 30 dodawaj mi NN i to już <33 Kocham tego bloga informuj mnie !! @Bieebsss
OdpowiedzUsuńKocham twoje opowiadanie, strasznie mnie wciągnęło, podoba mi się fabuła, w ogóle to niesamowicie piszesz! Nie mogę się doczekać następnego rozdziału, nie daj mi długo czekać bo zwariuje :D ;* <333
OdpowiedzUsuńhttp://she-believed.blog.onet.pl/
ŚWIETNY!!!
OdpowiedzUsuńDzisiaj przypadkiem znalazłam twojego bloga i muszę przyznać że ciesze się z tego powodu gdyż masz ogromny talent. Potrafisz wszystko dobrze opisać i dobrać do siebie słowa, również nie zauważyłam jakikolwiek błędów za co masz u mnie ogromnego plusa ponieważ wszystko miło się czyta. Fabuła strasznie mnie zaciekawiła, jeszcze nigdy nie czytałam takiego opowiadania która opowiada o takiej historii więc gratuluję oryginalności. Nie cierpię już Cece, okazała się taka fałszywa, ciekawi mnie strasznie o co chodzi z Justinem, co on ma z tym wszystkim wspólnego. Oby Alice szybko wydostała się z tego ośrodka i żeby wszystko się wyjaśniło bo już nie wytrzymam. Opowiadanie jednym słowem GENIALNE! Z niecierpliwością czekam na nowy rozdział. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNapisz kolejne rozdziały prosze!!! <3 świetna jestes.
OdpowiedzUsuńI visited many web pages however the audio feature for
OdpowiedzUsuńaudio songs present at this website is truly
wonderful.
Also visit my weblog :: Kolagen naturalny
zajebisty, chcę więcej <333
OdpowiedzUsuńKocham to ! <5272628 Dawaj następny!.!!.!.! *,*
OdpowiedzUsuń@YouSoSweet_
omg! genialne opowiadanie!
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że bd mogła jeszcze przeczytać dalsze losy Alice.
xoxo
Link exchange is nothing else however it is only
OdpowiedzUsuńplacing the other person's website link on your page at proper place and other person will also do
same in support of you.
Also visit my blog post; gift card
Czemu nie dodajesz czekamu juz rok haha
OdpowiedzUsuńKURWA STARA DODAJ ROZDZIAAAAAAAŁŁŁŁŁŁ!
OdpowiedzUsuńwiem gdzie mieszkasz, DAJ ROZDZIAAAAAAŁ